Wielki Tydzień w obrazach

Teatralny, mroczny Tintoretto i Ostatnia Wieczerza z innej niż zwykle perspektywy. Intymny Gaugin w Ogrójcu, świetlisty Ciseri i dwie twarze od których wzroku nie da się oderwać… Następnie Rubens, jak zwykle zmysłowy, niezrównany w kolorze i niepokojący dwuznacznością. Bruegel i droga na Kalwarię, na której Chrystus upadający pod krzyżem jest tylko jednym z wielu elementów tej genialnej układanki. Dramatyczny i symboliczny Moreau, aż wreszcie niesamowity, nierealny wręcz w swoim mistrzostwie van der Weyden oraz szlachetny swymi czerniami i szarościami Tycjan.

Czyli Wielki Tydzień w obrazach, które mówią do mnie najmocniej.


Tintoretto – Ostatnia Wieczerza; 1592-94

 
Paul Gaugin – Chrystus w ogrodzie oliwnym; 1889


Antonio Ciseri – Ecce Homo; 1871

 
Peter Paul Rubens – Chrystus w koronie cierniowej; 1612


Pieter Bruegel (Starszy) – Droga na Kalwarię; 1564

 
Gustave Moreau – Chrystus i dwaj złodzieje; 1885-90


Rogier van der Weyden – Zdjęcie z krzyża; 1435

 
Tycjan – Pieta; 1570-76


Polinezja

Mój ostatni wpis spowodował katastrofę pogodową. Z tego właśnie powodu dziś wysyłam akwarelową pocztówkę z Polinezji i liczę na szybkie zmiany. 


Seweryn Lipiński – Moorea (Polinezja); akwarela/papier; ok. 15×10 cm.

Papuga doktora Dolittle nazywała się Polinezja:)
Ale nader wszystko, na wyspach Polinezji wiele lat spędził jeden z tych, których nieustannie i od zawsze podziwiam. Paul Gaugin. 


Paul Gauguin – Góry Tahiti; olej/płótno; ok. 92×68 cm.